poniedziałek, 13 lutego 2017

Malowanie mebli / Painting furniture - zachwyty i inspiracje / took my breath away #1

Ponieważ pięknem trzeba się dzielić, trzeba je mnożyć tak, aby jak najwięcej ludzi mogło się nim cieszyć, dziś pierwszy mój wpis spod znaku "zachwyty i inspiracje", czyli co takiego ujrzałam ostatnio, co spowodowało że westchnęłam z zachwytu.

Każdy piękno może definiować inaczej, ja nie mam swojej definicji, czasem po prostu widzę coś, słyszę kogoś i mam gęsią skórkę, w dołku mnie ściska, że takie ładne. 

Tak miałam jak zobaczyłam poniższe zdjęcie. Po prostu tak miałam i już. Właściwie to nie jestem tak wielką fanką malowania mebli w ten sposób, doceniam i lubię taki styl, ale jest on ryzykowny i czasem efekty są... dyskusyjne. Może i dla kogoś jest tak w przypadku tego mebla, mi natomiast podoba się w nim wszystko. Kolory, ich przenikanie się, faktura, przecierki, kształt mebla, aranżacja otoczenia do zdjęcia. Nawet logo mi się podoba, jak nie wiem co! :) 
No, wszystko, wszystko.
I tyle na dziś. 
źródło
W zachwycie trwam.

Pozdrawiam,
Ewa

Ps. tak to wszystko malowane było farbami mlecznymi :) Natalie użyła kolorów Farmhouse White, Flow Blue i French Enamel.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz