niedziela, 20 grudnia 2015

Szydełkowe pufy dwa / Crochet poufs

Pufy skończone!
Opiszę całość później, dziś tylko na szybko jedno zdjęcie z Instagrama.

Puf na szydełku zrobiony - Crochet pouf

https://www.instagram.com/p/_eFUXwuEdX/?taken-by=kredowemeblove

Pufy po choinkę powędrują, ale do bliskiej osoby, więc będę je czasami widywać. Będą mi się kojarzyć z serialem "Sherlock", który oglądałam jak je splatałam - odcinek za odcinkiem, po raz pierwszy tak mnie wciągnęło w serialową opowieść. Odkąd wróciłam do szydełkowania, robienia na drutach nie mam ochoty oglądać czegokolwiek na telewizorze czy komputerze bez jednoczesnego splatania - to marnowanie czasu :)


piątek, 18 grudnia 2015

Szydełkowy puf ze sznurka

Zeszły tydzień - urlop, ale i pracy dużo. Malowałam, sprzątałam, układałam. Ten tydzień - przerwa zdrowotna. Nie ma to jak poszaleć za bardzo... Regeneracji sprzyja siedzenie pod kocem i zapamiętałe szydełkowanie.

Kolejny rok z rzędu staram się przygotować część prezentów własnoręcznie. Już wiem, że nie zdążę z wszystkim co sobie zaplanowałam, więc rewiduję plany, ale i działam na ile mi dzieci i inne obowiązki pozwalają. Szydełkowanie to mój powrót po latach, odkryłam nowe typy włóczek (Hoooked Zpagetti, sznurek bawełniany) i splatam, kiedy tylko mogę.

Teraz kończę dwa pufy ze sznurka dla teściowej (nie zagląda tutaj, więc mogę pisać spokojnie - na pewno nie dowie się co będzie na nią czekać pod choinką). Czym najlepiej wypchać szydełkową pufę? Nie mam pojęcia :) Nie mam starych kołder, poduszek czy innych zbędnych wypełniaczy. Kupiłam na Allegro 100 litrów granulatu styropianowego - ciekawe doświadczenie... Kurier przyniósł mi zmaltretowaną paczkę, z której kulki styropianowe sypały się obficie. Po otwarciu paczki było jeszcze weselej - po kilkunastu minutach odkurzania sytuację częściowo opanowałam, ale worek z kulkami stoi w przedpokoju a ja boję się go ruszyć, bo mam wrażenie, że znów będzie jakby śnieg padał w domu.
Musiałabym uszyć pokrowiec na te kulki i wepchnąć całość do pufa. I domówić granulat! Bo te 100 litrów wystarczy na oko na jeden puf. Cóż, czasu mi na to brakuje, nie mam też zbędnej jasnej gładkiej bawełny. Więc wpycham do pufa jedną tanią kołdrę z IKEA (http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/00271874/ oraz jedną poduszkę (http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/10269804/) i jest cudnie! Pokażę później zdjęcia gotowych puf, poniżej zdjęcie "w trakcie".

Do większej pufy dla bratowej będę musiała chyba dwie kołdry wepchnąć, tym niemniej i tak uważam, że to chyba najlepsze wypełnienie dla pufy jakie mogłam teraz wymyślić. I na pewno najwygodniejsze :)
A o kulkach styropianowych staram się chwilowo nie myśleć... Coś dla nich wykombinuję później :)


https://www.instagram.com/p/_ZQJ1fuEY0/?taken-by=kredowemeblove

środa, 16 grudnia 2015

Nowy start / New beggining

Miałam tutaj "mały" przestój :)

Co nie znaczy, że miałam przerwę w blogowaniu - pisałam tutaj: autenticofanatico.blogspot.com

Mój plan na slow home w ciszy tego bloga dojrzewał, rozpoczęła się jego realizacja a teraz mam ochotę zacząć o nim opowiadać.
Blog, który piszę jako Autentico Fanatico był/jest poświęcony tylko malowaniu mebli farbami kredowymi Autentico Vintage Chalk Paint a moje działania wychodzą poza tę sferę. W przestrzeni tamtego bloga nie ma miejsca na inne tematy, tamten blog to swoista broszura, pomoc dla osób, które chcą dowiedzieć się więcej o malowaniu farbami kredowymi, zacząć pracę z farbami Autentico. Pokazuję tam i opisuję podstawowe zasady, techniki, proste projekty.
Poza tamtym blogiem działo się o wiele więcej i na to wszystko miejsce będzie tutaj :)
Stare posty w większości usunęłam, ukażą się ponownie w odświeżonej wersji. I będą nowe tematy, nowe sprawy, którymi żyję, o których myślę i o których chcę mówić.

Zapraszam!