piątek, 3 marca 2017

Malowanie mebli IKEA - Wyzwanie dla Fusion #1 / Painting furniture #ChallengeforFusion

Czy można malować meble IKEA? W niemal chyba każdym polskim domu jest mebel lub przedmiot kupiony w tym sklepie. Czasem myśl przejdzie, żeby pomalować meble z IKEA, ale czy to możliwe? Większość mebli z IKEA ma wykończone powierzchnie, które ciężko jest malować. Malowanie śliskich, lakierowanych powierzchni jest do zrealizowania, pokażę to niedługo a dziś o moim porannym malowaniu popularnego stołeczka Bekvam z IKEA. To dla mnie dobra okoliczność, by pokazać odpowiedź na pytanie, które często słyszę: ile farby jest potrzebne, aby pomalować mały mebel?

W wersji oryginalnej stołeczek (taboret) z IKEA wygląda tak:
via http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/30178879/
Nie mam zdjęcia własnego stołeczka w takiej oryginalnej wersji, u mnie on wyglądał jeszcze dziś rano w ten sposób:



Stołeczek stał wiosną zeszłego roku na ogrodzie, był mi bardzo pomocny - można usiąść, coś odłożyć. Na początku ciąży trochę w ogrodzie działałam, m.in sadziłam pomidory (może w tym roku też się uda?*).

Latem miałam resztkę farby mlecznej wymieszaną na okoliczność innego malowania, więc żeby nie wylewać farby, tak na szybko pomalowałam stołeczek szaroniebieskim kolorem Shutter Gray Miss Mustard Seed's Milk Paint. Stołeczek stał ciepłą jesień na dworze, trochę deszczu przyjął a zimą był w składziku. Jakiś czas temu do domu go przyniosłam, ponieważ pomocnik taki w kuchni się przydaje. Dziś na niego spojrzałam i stwierdziłam, że zrobię test. Dokładnie pokażę, ile farby do mebli Fusion potrzebne jest, aby ten stołeczek w całości pomalować. Fusion to bardzo wydajna farba, chciałam Wam to pokazać na przykładzie małego, znanego stołeczka.


Farba do malowania mebli Fusion Mineral Paint, kolor Bedford


Przetarłam stołeczek szybko mokrą szmatką, aby go oczyścić i pomalowałam jedną warstwą jasnej farby Fusion w kolorze Bedford. Nie dość, że tester starczył na cały stołek, to jeszcze wyraźnie widać, że faktycznie jedna warstwa farby Fusion wystarcza, aby całkowicie pokryć kolor, którym był pierwotnie mebelek pomalowany
W opakowaniu testera farby Fusion Mineral Paint jest 37ml farby. To tyle, co małe opakowanie kremu do twarzy. W standardowym opakowaniu farby jest 500ml, czyli o wiele wiele więcej :) Łatwo sobie więc wyobrazić, ile mebli można pomalować dużym opakowaniem farby Fusion w kolorze Bedford!.
Np.
Takich stołeczków z IKEA można pomalować 14 sztuk, jeśli ma się standardowe opakowanie farby Fusion ;) 
I wiadomo, o ile ma się 14 takich stołeczków :D


Nie ma śladu po szaroniebieskim kolorze, stołeczek z IKEA jest w kolorze Bedford, który bardzo mi się podoba. To jest ciepły naturalny beż, delikatnie przełamany zielonym kolorem. W testerze resztka farby została. 


I żeby nie było - spod stołka też pomalowałam :)


Jestem zachwycona :)
To pierwsze "Wyzwanie dla Fusion" - planuję cykl wpisów pod takim tytułem. Fusion się sprawdził - jasny kolor farby a wystarczyła jedna warstwa, żeby przykryć poprzedni kolor mebla. Na pomalowanie drewnianego stołka wystarcza w zupełności 1/14 standardowego opakowania farby Fusion (500ml). W przypadku Fusion nie boję się matematyki ;)

Oczywiście, farba Fusion jest bardzo wydajna, ponieważ jest mocno pigmentowana i lekko się rozprowadza, ale wiele zależy od tego, jakie podłoże malujemy. Wiekszość kolorów farby do mebli Fusion ma pełne krycie już po jednej warstwie, tym niemniej - białe kolory Fusion, odcienie złamanej bieli i inne bardzo jasne kolory mogą potrzebować np. dwóch warstw farby jeśli malujemy ciemny mebel. 
Inną sprawą jest, że na śliskich powierzchniach meblowych lepiej kłaść dwie warstwy farby (każdego koloru), bo wtedy wytrzymałość farby Fusion jest po prostu najlepsza.

Całe malowanie zajęło mi 15 minut, nie więcej, ponieważ farby Fusion nie trzeba woskować, ani lakierować.







Farby Fusion mam w swoim sklepie od 1 marca - cieszę się, bo wiem, że to dobry produkt i mogę go z czystym sumieniem Wam polecać.

Jeśli jesteście ciekawi, co to dokładnie jest farba Fusion Mineral Paint i jak nią malować, polecam przeczytać garść informacji [kliknij]. Miłej lektury i miłego weekendu!
Pozdrawiam
Ewa

* Dziękuję Aniu raz jeszcze za ubiegłoroczne sadzonki! Może w tym roku też mi kilka podarujesz... :) Trzymam kciuki za rozsady!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz