niedziela, 26 lutego 2017

Farby Fusion - nowe farby do malowania mebli / Fusion Mineral Paint #1

Wydajne farby do malowania mebli? Farby do mebli wodoodporne i wytrzymałe? 
Farba, która nie ściera się z mebla? I żeby były piękne kolory farby!
To wszystko i o wiele więcej zapewnią Tobie nowe akrylowe farby do mebli Fusion Mineral Paint. 
Farby Fusion kupisz w moim sklepie z farbami www.hemma.pl już od 1 marca :)

Akrylowa farba do malowania mebli Fusion - www.hemma.pl

Fusion to farba do malowania mebli drewnianych, kuchennych, łazienkowych czy ogrodowych. Możesz tą farbą malować laminat, meble w okleinie, z plyty MDF. Jest specjalna linia kolorów do malowania mebli dziecięcych.


Farby do malowania mebli dziecięcych - Fusion Tones for Tots
I to wszystko przy zupełnym braku Lotnych Związków Organicznych (czyli farba typu zero VOC). W farbie Fusion nie ma amoniaku, formaldehydu, amoniaku, lateksu czy ołowiu. Jest za to troska o środowisko naturalne, o Twoje bezpieczeństwo i o jakość. 
Fusion to farba wytrzymała, mocno kryjąca, w przypadku większości kolorów wystarczy jedna warstwa farby. Nie trzeba tej farby woskować ani lakierować.

Malowanie mebli na biało www.hemma.pl
Kolory farby do mebli Fusion www.hemma.pl



Kolory farby Fusion - www.hemma.pl


Nic, tylko malować :) 

Pozdrawiam,
Ewa

piątek, 24 lutego 2017

Dom przyjazny - Domowa czasoprzestrzeń / Home not alone #8

Głowę urywa. Dosłownie. Wiatr szarpie, huczy i przewraca a deszcz jeszcze dokłada swoje. Człowiek przemoknięty i wywiany potrzebuje ukojenia. Jestem szczęściara, bo mam ciepły, bezpieczny dom. Mam moje miejsce, schronienie, gdzie mogę się wysuszyć, ocieplić i nabrać sił przed kolejną walką, znaczy - wyjściem z domu.
I dosłownie, i w przenośni. Mój dom, moi bliscy, dają mi komfort psychiczny i fizyczny. Dbamy o siebie nawzajem.

Ważne jest to, co do tego domu wnosimy. Jakie emocje, cechy charakteru, nabyte w domu rodzinnym, nawyki bierzemy ze sobą, kiedy zaczynamy tworzyć nowy, wspólny z kimś dom. Ważne jest też to, czym się otaczamy w sensie materialnym, jakie mamy w domu przedmioty wokół siebie. Powinny być takie pod nas, dla nas, żebyśmy czuli się miło, komfortowo we własnym domu. 

Nie zawsze są pieniądze, aby wyposażyć dom, jakby się chciało, czasem długo ich nie ma w nadmiarze, ot tyle, ile na co dzień jest potrzebne a trzeba na czymś spać, siedzieć, z czegoś ładnego chcemy wyjąć ten właśnie ulubiony kubek, by z niego napić się tego, co nas koi i ogrzewa. Ale naprawdę nie zawsze trzeba wielkich pieniędzy, aby swój dom pod siebie przemienić. Oczywiście, jeśli ktoś marzy o ekskluzywnych, drogich markach i bez nich jest mu źle, to nie pocieszę go tym postem, choć mogę napisać, że kto wie, kto wie, może kiedyś mu się one przydarzą, nie ma co marzeń porzucać.

O, za oknem śnieg wiruje. Wiruje...! Złe słowo. Wiatr grube płaty śniegu ciska z lewa na prawo. Dobra, łyk kawy i zmierzam do meritum, póki najmłodsze jeszcze drzemie. 

Masz w domu to, co masz. Szafy, szafki, ale np. biurka brak. Może właśnie planujesz zakupy, bo niedługo przeprowadzka na swoje a budżet lichy. Naprawdę, z serca i doświadczenia, polecam Tobie - rozejrzyj się po stronach rozmaitych, jest tyle mebli drewnianych i nie tylko, używanych, niezniszczonych, które ktoś chce sprzedać lub oddać, bo już mu z nimi, z jakichś powodów, nie po drodze. Ja uwielbiam szperać po Internecie i meble za niewielkie pieniądze kupować a potem je maluję, zmieniam pod siebie i pod gust moich bliskich, tak aby nam było w domu milej, przytulniej i poręczniej. 

Jak brakowało mi komody dla najmłodszych to kupiłam na OLX dwie duże - każda za symboliczne 15zł. Pani u której stały, z racji wieku i potrzeby opieki, wyprowadzała się do syna i nie mogła wszystkich mebli zabrać. Nie chciała ich wyrzucać i syn kilka ogłoszeń w jej imieniu zrobił. I dobrze zrobił. Za dużo w tym naszym "pierwszym świecie" kupowania i wyrzucania, spróbujmy czasem wyłamać się ze schematu. Po potrzebny mebel nie maszeruj do meblowego, tylko poszukaj po znajomych, rodzinie, w Internecie. Można znaleźć używany mebel, którego kształt, rozmiar Ci będzie pasował. Większość mebli nie jest zniszczonych, a nawet jak jest coś np. porysowane czy kolor nie ten co trzeba, to zawsze można pomalować - to moje motto i mój chleb powszedni, to wiecie :) Używany mebel jest dużo tańszy od nowego z marketu, jest więc możliwość, aby kupić dobrą, wydajną i bezpieczną farbę do mebli.

Wracając do moich starych-nowych komód. Stoją, pojemne, sosnowe. Ich kolor jest typowy dla starszej sosny, ot taki żółtawy, lekko pomarańczowy. Niedługo je przemaluję i będą do kolorowego pokoju najmłodszych dzieci bardziej pasować. Pokażę Wam, no pewnie ;)

Nie ukrywam, ja maluję meble w domu tylko farbami do mebli, które sprzedaję w swoim sklepie z farbami www.hemma.pl
W tym sklepie mam farby takie a nie inne z konkretnych powodów. Ja maluję najczęściej meble w domu, przy dzieciach. Nie chcę, żeby one wdychały podczas, gdy ja maluję cokolwiek szkodliwego. Nie chcę też, aby długo po pomalowaniu z mebla uwalniały się jakieś chemiczne związki i unosiły się w ich pokojach, w których bawią się i śpią.
farba Fusion dla dzieci sklep
Tak więc, podsumowując - czyńcie swoje domy Wam przyjaznymi!
Ja idę krążyć po moim domu, bo najmłodsze wstało a że chyba już ząbkuje, to robię to, co każda mama dobrze zna - chodzę z nim, przytulając na rękach, by smutek jego ukoić.

Pozdrawiam,
Ewa

sobota, 18 lutego 2017

Produkt Miesiąca - Luty - Olej konopny / Hemp Oil #productofthemonth #3

Farby do malowania mebli Miss Mustard Seed Milk Paint są... do zakochania :) To nie są zwykle farby, one mają swoją „osobowość". W pracy z farbami mlecznymi nie ma 100% pewności powtarzalności efektu malowania, jest za to całkowita gwarancja niepowtarzalności pomalowanego mebla, artystycznej przygody i miejsce na wiele kreatywności.

Miss Mustard Seed’s Milk Paint to nie tylko 24 piękne kolory farby mlecznej. To także wspanialej jakości produkty do zabezpieczania pomalowanej powierzchni (np. woski) oraz produkty pomocne podczas stylizowania mebli (np. WaxPuck). 

Linia farb Miss Mustard Seed's Milk Paint ma w swojej ofercie unikalny produkt, służący zabezpieczaniu powierzchni pomalowanego mebla. Jeśli jeszcze nie pracowałaś z olejem konopnym od Miss Mustard Seed, czyli z Hemp Oil, to muszę Ciebie do tego przekonać! 


Olej konopny Miss Mustard Seed
Hemp Oil od Miss Mustard Seed nie ma w sobie nic sztucznego, żadnej chemii, szkodliwych konserwantów itd. Olej ma wspaniały zapach i bardzo lekko, miło się z nim pracuje. Na wcześniej pomalowany mebel należy nałożyć pędzlem lub szmatką warstwę oleju, dać mu parę chwil, aby się wchłonął i czystą szmatką można przetrzeć powierzchnie mebla usuwając nadmiaru oleju. I już. Farba jest zabezpieczona przed zabrudzeniami. Zero wysiłku a tyle korzyści :)


Olejowanie - kolor farb mlecznych Artissimo pokryty Hemp Oil 

Jeśli zostanie Ci trochę oleju na rekach, nie zmywaj, tylko rozetrzyj - Twoje dłonie od oleju konopnego miały skórę miękką i odżywioną, jak po najlepszym kremie.

Płynne złoto ;)
 
Olej konopny Hemp Oil od Miss Mustard Seed to szlachetny produkt, naturalny i bezpieczny. Wykorzystaj też ten olej do przywrócenia piękna, odświeżenia i zakonserwowania starego drewna. Olej przywraca blask starym powłokom drewnianym. 



Via Breida with B.

Olej konopny Hemp Oil wnika głęboko, chroniąc pomalowany mebel. Jest tak bezpieczny, że można go używać do zabezpieczania blatów kuchennych czy innych powierzchni, które mają kontakt z żywnością np. deski do krojenia.


Ten produkt autentycznie nie ma słabych stron. Możesz nim zabezpieczać meble malowane każdą farbą, która tworzy porowatą powierzchnię. Jeśli pomalowałaś mebel farbą kredową – również możesz zabezpieczyć ją olejem Hemp Oil od Miss Mustard Seed. Ważne tylko, aby pod warstwą farby nie było np. lakieru, bo wówczas drewno nie wchłonie dobrze oleju.


Dlaczego warto olejować meble? Bo powierzchnia zaolejowana Hemp Oli jest niesamowicie miła w dotyku, ciepła i wygląda bardzo naturalnie. 

Olejowanie drewna to zabieg znany od wieków, olej pięknie ożywia kolor farby, poprawia kondycję drewna. Warto wrócić do dawniej znanych, dobrych, bo naturalnych i skutecznych, sposobów zabezpieczania farby i drewna.

Olejowanie drewna


Pozdrawiam,
Ewa

poniedziałek, 13 lutego 2017

Malowanie mebli / Painting furniture - zachwyty i inspiracje / took my breath away #1

Ponieważ pięknem trzeba się dzielić, trzeba je mnożyć tak, aby jak najwięcej ludzi mogło się nim cieszyć, dziś pierwszy mój wpis spod znaku "zachwyty i inspiracje", czyli co takiego ujrzałam ostatnio, co spowodowało że westchnęłam z zachwytu.

Każdy piękno może definiować inaczej, ja nie mam swojej definicji, czasem po prostu widzę coś, słyszę kogoś i mam gęsią skórkę, w dołku mnie ściska, że takie ładne. 

Tak miałam jak zobaczyłam poniższe zdjęcie. Po prostu tak miałam i już. Właściwie to nie jestem tak wielką fanką malowania mebli w ten sposób, doceniam i lubię taki styl, ale jest on ryzykowny i czasem efekty są... dyskusyjne. Może i dla kogoś jest tak w przypadku tego mebla, mi natomiast podoba się w nim wszystko. Kolory, ich przenikanie się, faktura, przecierki, kształt mebla, aranżacja otoczenia do zdjęcia. Nawet logo mi się podoba, jak nie wiem co! :) 
No, wszystko, wszystko.
I tyle na dziś. 
źródło
W zachwycie trwam.

Pozdrawiam,
Ewa

Ps. tak to wszystko malowane było farbami mlecznymi :) Natalie użyła kolorów Farmhouse White, Flow Blue i French Enamel.

czwartek, 9 lutego 2017

Kolor ARABESQUE - promocja na luty #kolorymiesiaca

Arabesque.
Arabeska. Baletnica w tanecznej pozie. Spódnica tutu w kolorze brudnego różu. Jasne herbaciane róże. To te obrazy i kolory chciała móc przywołać Marian, twórczyni farb Miss Mustard Seed's Milk Paint, gdy pracowała ponad dwa lata temu nad nowym kolorem do palety swoich farb mlecznych. Kolor Arabesque został zaprezentowany na jej blogu www.missmustardseed.com w grudniu 2014 roku, jako jeden z sześciu European Colours, (wówczas) nowych kolorów farby mlecznej Miss Mustard Seed's Milk Paint.

via: http://missmustardseedsmilkpaint.com/
 Arabesque to róż idealny. Subtelny, elegancki, naturalny. Poniżej kilka przykładowych mebli odmienionych z pomocą farby w kolorze Arabesque.

via: http://missmustardseed.com/arabesque-dresser-take-two/
 
via: https://www.pinterest.com/shopnoragray/arabesque-milk-paint/

 
via: https://www.instagram.com/p/BQDyywsgq3j/?taken-by=neatandnavyblue

Więcej inspiracji i mebli malowanych Arabesque znajdziesz tutaj:
https://pl.pinterest.com/KredoweMeblove/mms-milk-paint-kolor-arabesque/ 

Ja bardzo lubię taki róż. Kolor Arabesque może mieć różne oblicza w zależności od użytego wykończenia. Pokryty białym woskiem White Wax Miss Mustard Seed staje s jeszcze subtelniejszy, ciemny wosk Antiquing Wax pknie go patynuje, natomiast jasny wosk  Furniture Wax ożywia. Olej konopny Hemp Oil wydobywa całą głębię koloru.
via: http://www.thegoldensycamore.com/2016/02/miss-mustard-seeds-milk-paint-european-colors-finishes.html
Farbę mleczną w kolorze Arabesque możesz kup w lutym w promocyjnej cenie, jest to jeden z dwóch Kolor Miesiąca. O tej promocji, dla przypomnienia, pisałam tutaj:
http://www.slowhomeproject.com/2017/01/kolory-ironstone-i-bergere-promocja.html

Farbę do koszyka wrzucisz tutaj: http://hemma.pl/pl/promotions



Niedługo Walentynki. Może sięgniesz po miłą oku odmianę różu, czyli Arabesque? Bez czekania na św. Walentego, zrób sobie prezent walentynkowy malując mebel w domu właśnie na różowo. Bo dlaczego by nie :)
To nie musi być wielki mebel, może być krzesło, mała komoda, rama obrazu. To może być to coś, ten detal, który doda charakteru Twojemu mieszkaniu.

Różowe okulary, różowy mebel - trzeba przetrwać zimę :)

Pozdrawiam,
Ewa

PS. A to kwiaty dla nas wszystkich :)

via: http://missmustardseed.com/arabesque-dresser-take-two/

wtorek, 7 lutego 2017

Domowa czasoprzestrzeń - nie czekaj / Home not alone - do not wait #7

Mówią, że życie zaczyna się po czterdziestce. No, tego jeszcze nie wiem, ale wiem, że ja do życia obudziłam się po trzydziestce. Miałam lat trzydzieści i trochę, zrobiłam rewolucję w swoim życiu - prywatnie i zawodowo skręciłam na inne tory. Teraz jadę, może nie zawsze gładko, ale miło i w kochanym towarzystwie. 

Mam wrażenie, że pół życia w pewnym sensie przegapiłam, ponieważ z powodu jakiejś tam niewiary w siebie i swoje możliwości, wielu rzeczy nie robiłam, nawet nie próbowałam robić. Teraz chce mi się wszystko robić, wszystkiego spróbować i myśl o możliwym marnym efekcie nie paraliżuje. Chcę szyć, szydełkować, malować, wycinać, przyklejać, wyszywać, uczyć się ceramiki itd itd, ale nie mam tyle czasu na takie zajęcia ile bym chciała, ale i tak działam, ile mogę, bo mam z tego moc radości.

Parę razy słyszałam pytanie - kiedy ty to robisz, masz czas na takie rzeczy? Ano mam, mam dokładnie tyle czasu co Ty, co każdy z nas. Duża cześć mojego dnia pochłonięta jest przez domowe sprawy, dzieci i ich potrzeby, jestem więprzyzwyczajona do robienia wszystkiego po trochu i kilka rzeczy w tym samym okresie czasu. Wszystko robię kawałek po kawałku, etapami. Nie frustruje mnie to, że muszę coś przerwać, odłożyć, tak po prostu teraz jest i już. Jak mam określony termin to zaczynam działać wcześniej, ponieważ kończę później, niż bym chciała.

Jestem bardzo dobra w planowaniu i jeszcze lepsza w cierpliwym obserwowaniu jak mój plan obraca się w niwecz. Momentalnie adaptuję się do nowej sytuacji i znów działam, najwyżej z nową wytyczną - byle do przodu.

Potrzebowałam zrobić koszyk w podziękowaniu za sąsiedzką przysługę - z ręką na sercu, gdybym miała taką możliwość, to zrobiłabym go w pół dnia, ale domowy stan rzeczy sprawił, że robiłam go rządek po rządku przez tydzień. Tak wyszło. Grunt, że skończyłam a najważniejsze, że koszyk się spodobał.



Bardzo lubię piec ciasta. Ciasto ma to do siebie, że zazwyczaj trzeba ukręcić, wymieszać i wstawić, bez przerw na karmienie, odbeknięcie i przewinięcie. Wiec piekę nie kiedy chcę a kiedy mogę, spontanicznie i nie porywam się na wielkie wypieki. Taki czas :)


Miałam zrobić kilkanaście tablic i zrobiłam. Kawałek po kawałku. Barwienie drewna, szablony, malowanie, woskowanie - razem ponad tydzień. Czasem miałam pięć minut, czasem pół godziny, czasem i dwie a malutki przy mnie w chuście. Podobają mi się te tablice, zadowolona z nich jestem. I z siebie, że dałam radę na czas.



Warto działać, nie bać się, nie ma co czekać na idealny moment, jak wszystko będzie poukładane, na swoim miejscu, a ty zwarta i gotowa. Generalnie, ze wszystkim w życiu, nie ma na co czekać, bo jest tylko to, co tu i teraz.

Więcej czasu nie mamy.

Pozdrawiam,
Ewa