piątek, 24 lutego 2017

Dom przyjazny - Domowa czasoprzestrzeń / Home not alone #8

Głowę urywa. Dosłownie. Wiatr szarpie, huczy i przewraca a deszcz jeszcze dokłada swoje. Człowiek przemoknięty i wywiany potrzebuje ukojenia. Jestem szczęściara, bo mam ciepły, bezpieczny dom. Mam moje miejsce, schronienie, gdzie mogę się wysuszyć, ocieplić i nabrać sił przed kolejną walką, znaczy - wyjściem z domu.
I dosłownie, i w przenośni. Mój dom, moi bliscy, dają mi komfort psychiczny i fizyczny. Dbamy o siebie nawzajem.

Ważne jest to, co do tego domu wnosimy. Jakie emocje, cechy charakteru, nabyte w domu rodzinnym, nawyki bierzemy ze sobą, kiedy zaczynamy tworzyć nowy, wspólny z kimś dom. Ważne jest też to, czym się otaczamy w sensie materialnym, jakie mamy w domu przedmioty wokół siebie. Powinny być takie pod nas, dla nas, żebyśmy czuli się miło, komfortowo we własnym domu. 

Nie zawsze są pieniądze, aby wyposażyć dom, jakby się chciało, czasem długo ich nie ma w nadmiarze, ot tyle, ile na co dzień jest potrzebne a trzeba na czymś spać, siedzieć, z czegoś ładnego chcemy wyjąć ten właśnie ulubiony kubek, by z niego napić się tego, co nas koi i ogrzewa. Ale naprawdę nie zawsze trzeba wielkich pieniędzy, aby swój dom pod siebie przemienić. Oczywiście, jeśli ktoś marzy o ekskluzywnych, drogich markach i bez nich jest mu źle, to nie pocieszę go tym postem, choć mogę napisać, że kto wie, kto wie, może kiedyś mu się one przydarzą, nie ma co marzeń porzucać.

O, za oknem śnieg wiruje. Wiruje...! Złe słowo. Wiatr grube płaty śniegu ciska z lewa na prawo. Dobra, łyk kawy i zmierzam do meritum, póki najmłodsze jeszcze drzemie. 

Masz w domu to, co masz. Szafy, szafki, ale np. biurka brak. Może właśnie planujesz zakupy, bo niedługo przeprowadzka na swoje a budżet lichy. Naprawdę, z serca i doświadczenia, polecam Tobie - rozejrzyj się po stronach rozmaitych, jest tyle mebli drewnianych i nie tylko, używanych, niezniszczonych, które ktoś chce sprzedać lub oddać, bo już mu z nimi, z jakichś powodów, nie po drodze. Ja uwielbiam szperać po Internecie i meble za niewielkie pieniądze kupować a potem je maluję, zmieniam pod siebie i pod gust moich bliskich, tak aby nam było w domu milej, przytulniej i poręczniej. 

Jak brakowało mi komody dla najmłodszych to kupiłam na OLX dwie duże - każda za symboliczne 15zł. Pani u której stały, z racji wieku i potrzeby opieki, wyprowadzała się do syna i nie mogła wszystkich mebli zabrać. Nie chciała ich wyrzucać i syn kilka ogłoszeń w jej imieniu zrobił. I dobrze zrobił. Za dużo w tym naszym "pierwszym świecie" kupowania i wyrzucania, spróbujmy czasem wyłamać się ze schematu. Po potrzebny mebel nie maszeruj do meblowego, tylko poszukaj po znajomych, rodzinie, w Internecie. Można znaleźć używany mebel, którego kształt, rozmiar Ci będzie pasował. Większość mebli nie jest zniszczonych, a nawet jak jest coś np. porysowane czy kolor nie ten co trzeba, to zawsze można pomalować - to moje motto i mój chleb powszedni, to wiecie :) Używany mebel jest dużo tańszy od nowego z marketu, jest więc możliwość, aby kupić dobrą, wydajną i bezpieczną farbę do mebli.

Wracając do moich starych-nowych komód. Stoją, pojemne, sosnowe. Ich kolor jest typowy dla starszej sosny, ot taki żółtawy, lekko pomarańczowy. Niedługo je przemaluję i będą do kolorowego pokoju najmłodszych dzieci bardziej pasować. Pokażę Wam, no pewnie ;)

Nie ukrywam, ja maluję meble w domu tylko farbami do mebli, które sprzedaję w swoim sklepie z farbami www.hemma.pl
W tym sklepie mam farby takie a nie inne z konkretnych powodów. Ja maluję najczęściej meble w domu, przy dzieciach. Nie chcę, żeby one wdychały podczas, gdy ja maluję cokolwiek szkodliwego. Nie chcę też, aby długo po pomalowaniu z mebla uwalniały się jakieś chemiczne związki i unosiły się w ich pokojach, w których bawią się i śpią.
farba Fusion dla dzieci sklep
Tak więc, podsumowując - czyńcie swoje domy Wam przyjaznymi!
Ja idę krążyć po moim domu, bo najmłodsze wstało a że chyba już ząbkuje, to robię to, co każda mama dobrze zna - chodzę z nim, przytulając na rękach, by smutek jego ukoić.

Pozdrawiam,
Ewa

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz